Bydgoszcz

Weekendowe wycieczki – doskonały i nietrudny sposób na złapanie energii przed nadchodzącym tygodniem. Nasze są najczęściej spontaniczne, niedopracowane, beztroskie. Przysmaki na drogę, muzyka uszykowana, do auta i ruszamy. Tym razem kierunek Bydgoszcz. Miasto, które mnie urzeka! Czemu? Zapraszam na spacer po przepięknym bydgoskim Starym Mieście i opowieść o jego atutach. ::: Bydgoszcz przywitała nas piękną wiosenną pogodą. Podczas spaceru radosny nastrój był już tylko wzmacniany zaskakująco pięknym otoczeniem. Jednym z największych uroków Bydgoszczy jest położenie zabytkowej części miasta wokół meandrów rzeki. Tworzy to niezwykły portowyKontynuuj czytanie „Pocztówka z Bydgoszczy”

Gdynia Orłowo widok

Są takie miejsca, do których się wraca… Miejsca o magicznym nastroju, z piękną przyrodą, architekturą. Jednym z nich jest niewątpliwie Gdynia Orłowo. Ulubienica wielu osób, w tym także moja. Kilka dni temu, mimo dużego mrozu, niezwykłą przyjemność sprawił mi spacer po orłowskich ścieżkach, podziwianie przyzwyczajonych do ludzi ptaków, czy wreszcie grzanie się ciepłą herbatą i pyszną rybą. Tego dnia było naprawdę bardzo mroźno, ale pięknie. . . . .. . . . . . . . . . .

Koszaliński park jesienią. bebuszka

Zapraszam na solidną porcję zdjęć z niezwykłego miejsca. Z koszalińskiego parku. Tereny parkowe są niewątpliwie dużym atutem Koszalina. Zajmując znaczną powierzchnię, przechodzą przez miasto tak, że do większości ważnych punktów można dostać się idąc parkiem. Ja często wybieram takie rozwiązanie – zostawiam auto gdzieś dalej i spaceruję, ciesząc się urodą parku, obserwując koszalinian i miejskie zwierzęta. Nasz park niewątpliwie ma duszę. Najbardziej lubię go właśnie jesienią. . . . . . . . . . . . . . . . .

Cedynia bebuszka slowlife

Cedynia urzekła mnie od razu. Jest malowniczo położona, a czas w niej naprawdę płynie wolniej. Pranie suszy się na sznurkach, a ludziom dni mijają na podwórzach kamienic lub podczas rozmów w bramie, czy przy płocie. Zrobiła na mnie duże wrażenie, choć spędziłam w niej zaledwie 1,5 godziny przy okazji wyjazdu służbowego. Z aparatem kieszonkowym biegając i węsząc w jej zakątkach. Było to dokładnie 7 września. Tak jak dziś, lecz rok temu. Lubię sobie przypominać co danego dnia robiłam w poprzednich latach. Opasłe albumy mi wKontynuuj czytanie „Chwila w Cedyni”

Wakacyjne miesiące są cudne i mało kto ma co do tego wątpliwości. Jeśli zaczynają chylić się ku końcowi, nie ma wyjścia, trzeba wycisnąć z nich, co tylko się da. Zbliżał się ostatni tydzień sierpnia, a ja czułam, że jeszcze nie nacieszyłam się latem, że mało mi, nie jestem gotowa na nadchodzącą jesień. Szybka decyzja, wytyczenie kierunku i jedziemy. Wykorzystać ten ostatni tydzień sezonu urlopowego. Padło na Kaszuby i to była dobra decyzja. Tylko 6 dni i aż 6 dni. Życie w zgodzie z rytmem słońca,Kontynuuj czytanie „Pożegnanie lata”